Przewodnik Admin
Liczba postów : 61 Join date : 17/10/2012 Age : 32 Skąd : Jestem tym kto jest wszędzie
| Temat: .Pracownia. Sob Paź 20, 2012 9:52 am | |
| O pomieszczenie zostało umieszczone w strzelistej wierzy. Nie chodziło tu o widoki; zresztą na tej wysokości nic nie widać prócz chmur. Ta przeraźliwa cisza wypala uszy dzieciaka... lecz tylko ona pozwala się skupić na czymś innym... "poważniejszym". Kolejna samotnia tylko bardziej znienawidzona bowiem tutaj młody "Tyran" ma się uczyć. To nie był jego zamysł tylko Przewodnika; który stwierdził iż sianie chaosu to nie tylko zabawa. Jednym słowem właśnie w tym miejscu Kaos mozolnie i opornie przyjmuje nową wiedzę. | |
|
Kaos
Liczba postów : 96 Join date : 18/10/2012 Age : 36 Skąd : Ktokolwiek byłby ze Mną, nie jest zbytnio Mną, ni wystarczająco samym sobą...
| Temat: Re: .Pracownia. Sob Paź 20, 2012 9:29 pm | |
| Nawet sam Kaos nie wiedział, dlaczego pragnie pojawić się tutaj. Możliwe iż podświadomie pragnął tej ciszy która zwykła mu ranić umysł; to teraz była niczym lekarstwo. Pojawił się tak jak zawsze z tym uśmiechem i zadziornością. W ułamku sekundy jednak spoważniał. No cóż... znów uciekł. Możliwe iż nie będzie wychodził, czy też postara się trzymać bardziej z boku. -niech to szlag... Przeklął na siebie z głos a po chwili zamknął oczy. Nawet nie zauważył jak nie stąpa po posadzce tylko się po niej sunie. Widać było po ciemności a raczej tych stworach zwanych pieszczotliwie przez niego "bąbelkami"; iż coś jest na rzeczy. Zresztą, sam fakt iż on tu przyszedł dobrowolnie. Zasiadł przy biurku i wciąż mając zamknięte oczy sięgnął po pióro. Pojawił się zwój a on zaczął kreślić symbole... zaklęcia które miały mu pomóc by odciąć się od tego co powoduje iż ucieka. Łatwiej było uciec niż zmagać się z tym co w sobie chował. Przez myśl przebiegła mu postać nowego zwiadowcy... i już otwierając oczy zaczął układać plany. Można powiedzieć iż teraz się uczył albo inaczej... zaczął myśleć przyszłościowo. -co chce... osiągnąć Spytał sam siebie z powagą na twarzy... a gdy przyszła do niego odpowiedź zaśmiał się żałośnie. Nic nie chciał osiągnąć a to sprawiało iż popadał w rutynę i jak on to nazywał nudę. Nie potrafił aż tak długo poważnie myśleć wiec jak przyszło mu do głowy głupie zdanie to się roześmiał. A gdy on zaczął się śmiać to bąbelki również radośnie zabulgotały. -...osiągnąć chce ...psychozę... Ta myśl sprawiała iż zapominał o wszystkim. Nawet o tym co przed chwilą czynił. Obrał sobie nowy plan. Będzie obserwatorem i cichym zabójcą. Od nowa "zabawa". Postanowił iż nie będzie niczego szukać prócz wiedzy i dla niej raczy zabić. Nie myśląc wiele zabrał wyrysowany zwój i zniknął.
[z.t] | |
|