Oddaj swe zmysły Chaosowi...
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Wstąp do Nas a sam Chaos umili Ci czas
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Biblioteka

Go down 
3 posters
AutorWiadomość
Sicarius.

Sicarius.


Liczba postów : 129
Join date : 20/10/2012
Age : 29
Skąd : Jestem Strasznikiem tych miejsc, w których tak pragniesz wciąż być...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Biblioteka   Biblioteka EmptySob Paź 20, 2012 10:03 pm

Nikłe światło stale palących się dwóch świec ledwo daje radę oświetlić to, co znajduje się na stoliku stojącym tuż przy magicznym oknie, odtwarzającym obraz powierzchni. Na blacie nie ma prawie wolnego miejsca, całą jego powierzchnię zajmują księgi, pergaminy, butelki z atramentem oraz kilka piór, w większości połamanych. W reszcie pomieszczenia również panuje chaos, zdawałoby się, że nic nie jest na swym miejscu - ani stosy książek leżących "gdzie popadnie", ani mieszające się ze sobą czyste i zapisane pergaminy leżące na każdej wolnej powierzchni, która nie jest podłożem, ani nawet regały dwóch biblioteczek, w których książki nie są poukładane alfabetycznie, tematycznie czy chociażby ich językiem. Jednak sam właściciel doskonale odnajduje się w tym miejscu, zawsze wie gdzie ma szukać, niemal od razu znajdując to, na czym mu zależy. On wie, gdzie co jest, inni nie muszą. Owszem, bywali tacy, co próbowali zrobić porządek w bibliotece, jednak dobrze się to dla nich nie skończyło. Sicarius kocha swoją bibliotekę, jest dumny ze swych zbieranych od wieków ksiąg traktujących o niemal każdym temacie. Spędza tutaj dużo czasu, jako że woli dobrą książkę od towarzystwa idiotów.
Powrót do góry Go down
Kaos

Kaos


Liczba postów : 96
Join date : 18/10/2012
Age : 36
Skąd : Ktokolwiek byłby ze Mną, nie jest zbytnio Mną, ni wystarczająco samym sobą...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptySob Paź 20, 2012 10:58 pm

Chęć uzyskania wiedzy, stała się na tyle silna by zakraść się. Zresztą to nie była dla niego nowość. Przyjść, zniszczyć bądź ukraść coś co było mu potrzebne. Jednak jak pojawił się tutaj, wyczuł aurę która mu zabraniała dotknąć posadzki swymi butami. Zresztą pierwszy raz poczuł tak wielki szacunek. Szacunek... nie tyle do miejsca a co do istoty posiadającej je. Wyczuwając iż jest teraz sam; prześlizgnął się rozglądając na ów księgą. Choć miał cel... o dziwo, to nie mógł przejść obok każdej z półek z obojętnością.
Zatrzymywał się co jakiś czas lecz niczego nie brał w swe łapki. W pewnej chwili zauważył brak w kolekcji. Choć było wszystko w nieładzie, potrafił spamiętać i wybiórczo zauważać. Bądź co bądź był Panem Chaosu; więc nie było to nic wielkiego. Brakowało tylko jednej z ksiąg. Kaos uśmiechnął się pod nosem bowiem miał ją. I teraz przyszedł mu do głowy dziwny pomysł. Przywołał ów Księgę i ułożył ją na stoliku.
-od taki kaprys...
Odparł do siebie dziwnie dumny. No cóż... czasem miał te swoje słabe dni. Szczególnie gdy zauważał kogoś godnego uwagi. Kogoś kto się wyróżnia spośród szarej masy.
Sam jednak nie chciał wracać do siebie... jakkolwiek by to nie brzmiało. Tu znajdowały się książki które mu brakowały więc co mu zaszkodzi pobyć ciut dłużej.
Chłopiec zmienił się w mniejszą formę i zaszył się głęboko. Wiedział iż Przewodnik by zrobił mu wojnę o to iż u siebie nie chce się uczyć; a tu taki miłośnik ksiąg.
Sama ta myśl go rozweselała. No ale nikt mu nie mógł zabronić nagłej zmiany zdania.
Powrót do góry Go down
Sicarius.

Sicarius.


Liczba postów : 129
Join date : 20/10/2012
Age : 29
Skąd : Jestem Strasznikiem tych miejsc, w których tak pragniesz wciąż być...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 8:26 am

Jak co rano Sicarius wybrał się do swej biblioteki. Zawsze po treningu musiał gdzieś odpocząć, a nic nie dawało takiego ukojenia, jak to miejsce. Otworzył drzwi i zatrzymał się na progu. Coś było nie tak. Rozejrzał się czujnie, ale nic ani nikogo nie dostrzegł. Jednakże czuł silną aurę, którą jest w stanie wytworzyć jedynie bardzo stary i cenny magiczny przedmiot, albo Istota o olbrzymiej sile. Wciągnął głęboko powietrze do płuc. To nie była rzecz, o ile go nos nie mylił. Znów uważnie przestudiował pomieszczenie, i jedynym, co zauważył była księga leżąca na stoliku. Zawahawszy się chwilę, ruszył w jej stronę. Zaskoczony zauważył, iż była to jedna z części Starych Ksiąg Fienda, jedyna, której mu brakowało i której usilnie szukał po całym świecie od kilku wieków. Od niej też biła ta dziwna aura. Nie mogąc się powstrzymać, dotknął opuszkami palców okładki i gdy książka nie zrobiła mu krzywdy, wziął ją do rąk. Przekartkował ją, jednak uczucie niepokoju nadal go nie opuszczało. Usiadł w swoim ukochanym, ciemnozielonym fotelu i udał, że studiuje księgę, mając nadzieję, że Istota sama wypełznie z ukrycia. Nie był pewien, czy chciał się z nią mierzyć, ale na pewno nie lubił, gdy ktoś zakradał się do jego włości.
Powrót do góry Go down
Kaos

Kaos


Liczba postów : 96
Join date : 18/10/2012
Age : 36
Skąd : Ktokolwiek byłby ze Mną, nie jest zbytnio Mną, ni wystarczająco samym sobą...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 8:52 am

Kaos przez cała noc czytał ów książki. Nie chciał żadnej przegapić a ich ilość nawet i przerażała go samego; choć miał większy zbiór. Jednak własne tak nie interesuje, więc nie dziwota iż tu się zasiedział. Czas mu szybko upłynął. Zbyt szybko gdy to jest się przyzwyczajonym do jego braku. Był jeszcze dzieciakiem więc zmęczenie i go dopadło. Padł przed samym rankiem. Podświadomość będąc wykończona ciągłym używaniem ów mocy, przemieniła go. Teraz spał kilkanaście centymetrów nad ziemią. Otulony cieniem i kołysany przez niego wyglądał dziwnie uroczo.
Jakby ktoś teraz go zobaczył. Jakby zobaczył tą niewinną twarz to by nie uwierzył iż to ten którego się boją. Kaos był młody i nieskory do nauki więc popełniał podstawowe błędy. Gdyby nie ta siła która go chroni i jaką włada; już dawno by zdechł i to nie jeden raz. Młodzieniec lubujący się w zabawie... gdzie tu przysnął nad książką. To się kupy nie trzyma.
Gdy mężczyzna powrócił to on spał spokojnie. Cień, ten sam który go trzymał posłużył za stolik dla książki. Był dobrze ukryty lecz poprzez sen jego "ciemność" zaczyna się "Kręcić". Po prostu od tak zaczynała się rozszerzać. obejmując półki. Nie czyniła spustoszenia lecz w jakimś stopniu przerażała.
Dotarła i do niego gdy ten "udawał" studiowanie i okręciła się mu wokół nadgarstka; jakby chciała zaprowadzić do do swego Pana. Zresztą "Ciemność Chaosu" była żywą istotą w pewien sposób. Zawsze gdy Kaos spał to wtedy mogła czynić co jej się rzewnie podobało. Tak więc teraz, zadecydowała iż ukaże mężczyźnie ów dzieciaka. Tego właśnie nie przewidział Kaos. On sobie spał w najlepsze.
Powrót do góry Go down
Sicarius.

Sicarius.


Liczba postów : 129
Join date : 20/10/2012
Age : 29
Skąd : Jestem Strasznikiem tych miejsc, w których tak pragniesz wciąż być...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 9:42 am

Poczuł lekkie szarpnięcie w okolicach nadgarstka. Natychmiast spojrzał na swą rękę i odłożył księgę na stolik. Znów wydało mu się, że coś go ciągnie za lewy nadgarstek. Westchnął i wstał, dając się poprowadzić. Był ciekawy, poza tym miał wrażenie, że Moc nie odpuściłaby prędko.
Po chwili stanął nad jakimś młodzieńcem, który spał sobie w najlepsze, unosząc się kilka centymetrów nad ziemią. Sicarius zmarszczył brwi, kucając przed nim. Wyczuł, iż to on jest właśnie źródłem dziwnej aury i jego niepokoju.
Wystraszyłem się dzieciaka? - zastanowił się. Jednak życie nauczyło go, że nie należy oceniać nikogo po wyglądzie, bo można się przejechać. A skoro biła od niego taka siła, wygląd jest tylko pozorny. Wampir zamyślił się, nie wiedział co zrobić z młodzieńcem. Wyglądał tak słodko, że szkoda byłoby go budzić. Zanieść go do łóżka? Nie, aż taki miły to on nie był, wystarczy, że chłopak panoszył mu się po bibliotece.
Po dłuższej chwili postanowił, że jednak go obudzi. Ledwo powstrzymał się przed wzięciem kubła wody i wylania go na intruza, jednak wiedział, że to nie jest dobry ani mądry pomysł. Wyciągnął więc przed siebie dłoń i delikatnie pogłaskał go po włosach i policzku, mając nadzieję, że sen chłopaka nie był zbyt mocny.
Powrót do góry Go down
Kaos

Kaos


Liczba postów : 96
Join date : 18/10/2012
Age : 36
Skąd : Ktokolwiek byłby ze Mną, nie jest zbytnio Mną, ni wystarczająco samym sobą...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 10:28 am

Kaos nie spodziewał się tego co waśnie miało miejsce. Dotyk, tan sam przed którym ucieka bowiem nie może go odczuć. Teraz go poczuł. Właśnie dlatego zanim otworzył nieprzysłonięte oko, upał z cienia na posadzkę. Posadzkę której nie czół. Z niezrozumieniem na twarzy całkiem zapomniał to dlaczego się tu znalazł. Myśli skierował na tym uczuciu dotyku. Przerażało go to bardziej niżeli sama świadomość tego iż Przewodnik może być zły.
Podniósł się powoli i wygładził zagniecenia na swej szacie. Zanim się odezwał otworzył swe usta i rozłożył dłonie na boki a ciemność zaczęła wchodzić w niego; niczym posłuszny zwierzaczek. Chłopiec jak ogarnął ów "przyjaciela" spoglądnął na niego i uśmiechnął się. Nawet w tym uśmiechu było coś dziwnego. Kaos jak to on musiał się uśmiechać. Gdy to czynił zapominał o wielu rzeczach. Tak więc rozszerzył swój uśmiech w sposób nienaturalny i zamachnął się ogonem; który wyglądał niczym żyłka ze strzałką.
-za książkę chciałem poczytać... bo kraść nie będę...
Odparł teatralnym tonem głosu. Widać było iż dzieciak jest "dziwny" w pozytywnym znaczeniu. Samo znaczenie zmienia się wraz z jego istotą. Zresztą on i tak kradł lecz nie tu... nie chciał tu bowiem jakaś część jego wiedziała co znaczy kolekcja i miłość do czegoś. Na szczęście ów części tu nie było wiec co tam.
-zauważyłem iż masz jeszcze braki... jak chcesz podrzucę
Kolejne zdanie tym razem wypowiedział normalnie. Można było zapomnieć przy nim o wielu rzeczach. Gdy on miał ten "swój czas dobroci" lepiej było korzystać.
Powrót do góry Go down
Sicarius.

Sicarius.


Liczba postów : 129
Join date : 20/10/2012
Age : 29
Skąd : Jestem Strasznikiem tych miejsc, w których tak pragniesz wciąż być...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 11:16 am

Spojrzał na chłopaka z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Uważał ten uśmiech za wyjątkowo dziwny, nikt nie uśmiecha się dosłownie od ucha do ucha, ale w swoim długim życiu wiedział wiele dziwactw. Jedna mniej, czy więcej. Jednak wydawało mu się, że czytał o Istocie, która się tak uśmiecha. Nie mógł sobie teraz przypomnieć, jak się nazywała...

- Jeśli chciałeś poczytać, trzeba było przyjść do mnie i poprosić, pożyczyłbym. Wiele Istot pożycza coś z mojej biblioteki. - To mówiąc, wskazał kilka pustych miejsc w biblioteczkach. - Nieskromnie powiem, że mam wiele unikatowych dzieł.

Zastanowił się nad propozycją młodzieńca. Nie chciał brać nic od kogoś, kogo nie znał, to byłoby wyjątkowo nierozważne. Coś mówiło mu, że nie powinien mimo wszystko odmawiać. Miał nie lada dylemat.

- Jak się nazywasz? - spytał, chcąc sobie dać czas na dalsze "za i przeciw" pomocy chłopaka. - Ja jestem Sicarius, ale chyba to wiesz, skoro tutaj zawitałeś. - Stwierdził.

W pomieszczeniu rozległ się cichy, przeciągły syk. Wampir uśmiechnął się.

- No chodź, chodź. Poznasz naszego gościa, Venenis. - Powiedział, a sekundę później koło nich pojawiła się kobra królewska. Wpatrywała się w chłopaka badawczo wysuwając język.
Powrót do góry Go down
Przewodnik
Admin
Przewodnik


Liczba postów : 61
Join date : 17/10/2012
Age : 32
Skąd : Jestem tym kto jest wszędzie

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 11:37 am

Mężczyzna po odnalezieniu w końcu chłopca przysłuchiwał się jak i przyglądał wszystkim tutaj zdarzeniom, jednak czy mogli go wyczuć, Kaos doskonale wiedział że jest to niemożliwe. A czy wampir... zresztą nieistotne bo sam odczuwał to... tylko moc chłopca. Co prawda nieco załamał się, ale i ucieszył faktem że ten uczył się, oczywiście ta smutną częścią że nie w swej bibliotece.
~kiedyś ten dzieciak pożałuje~
Czasami miewał wobec niego takie myśli ale nigdy nic takiego nie uczynił, nie fizycznie ale słowem tak. A czy dzieciak reagował, zależne było od humoru jak i stanu Kaosa, oczywiście starał się i z tym mu pomóc. Przewodnik był nieco zaskoczony że ktoś nie wiedział, nie znał imienia dzieciaka, ale i było to miłe zaskoczenie. W sumie z nim było "gorzej" bo jego wszyscy znali, cóż, Przewodnik, ten który pilnuje w miarę porządku. W miarę bo nie do wszystkiego dokłada swej ręki, ale gdy uznał że coś nie powinno się dziać zmieniał bieg zdarzenia. Ale nie określał siebie za bohatera, obowiązek.
W końcu uznał że przydało by się pojawić, nagle pojawiła się smuga tworząca jakby bramę. Z niej zaś wyszedł mężczyzna, wyniosły z surową miną. Zerknął na wampira jak i kobrę, dziś był sam, bez swego dziwnego zwierzątka
- Widzę Kaosie że znalazłeś dogodne miejsce do nauki... a może nowego nauczyciela?- mruknął spokojnie, choć był nieco zły na tego który miał ten świat w garści
-i najwidoczniej też masz dziś bardzo dobry dzień- dodał po chwili, z jednej strony z tego że jego podopieczny ma teraz dobre chwile. Zabawnie brzmi gdy tak czasem o nim pomyśli ale... Chaos... dziecko potrzebujące opieki, ochrony przed samym sobą. W sumie zanim Kaos postanowił podarować, a wampir wysłowić się na temat ksiąg ów półki były pełne, a na stole także znalazło się parę dodatkowych, bardzo ciekawych ksiąg
- cóż, więc spełnię dziś zachciankę Kaos'a, jednak... mam warunek do was - popatrzył po obu
- nie wiem co ten szczeniak widzi w tym miejscu... ale jak nigdy sam wziął się za naukę... więc... czy jak zechce pozwolisz mu, bo jak można to czynić bez pozwolenia- tu popatrzył groźnie na ucznia
-wchodzić do posiadłości szanownego właściciela.- lekko ukłonił się, kos nie miał teraz przy sobie, zresztą nie chciał niczego zniszczyć.


ps. Kolejność będzie. Kaos, Sicarius, Przewodnik
Powrót do góry Go down
https://smak-chaosu.forumpolish.com
Kaos

Kaos


Liczba postów : 96
Join date : 18/10/2012
Age : 36
Skąd : Ktokolwiek byłby ze Mną, nie jest zbytnio Mną, ni wystarczająco samym sobą...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 12:09 pm

Podszedł bliżej mężczyzny zastanawiając się, czy da radę go dotknąć. Dotknąć jego dłoni no bo boi się węży i tak dalej. W swej głowie miał już plan. Zobaczyć czy czuje... czy to tylko było coś błędnego. Słysząc pytanie chciał już odpowiedzieć; gdy to nagle usłyszał otwierające się wrota. Jak nigdy wzdrygnął się i wpadł na mężczyznę. Z jednej strony cieszył się bo poczuł a z drugiej pośpiesznie obrócił się w kierunku wejścia. Wejścia w którym pojawił się on. Widząc jego sylwetkę jego aura zmienia się. Uśmiech zszedł mu z twarzy zastępując miejsca powadze.
Słysząc pierwsze słowa tylko trwał w bezruchu. Jakoś nie chciał szczepić sobie języka a wiedział iż jak zacznie może się to skończyć źle nie tyle dla niego co i dla tego miejsca które polubił. Tylko się przyglądał co jego mit wyczynia. Jak uzupełnia księgi które on sam chciał mu podarować. Poczuł się pominięty... poczuł że ten mężczyzna nazywający siebie nauczycielem czyni błąd. Teraz pragnął mu wyrwać wnętrzności lecz hamował się z zamiarem ataku, choć pamiętał jak walczyli by on tylko mógł się wyżyć. To było coś innego. Teraz tylko aura i "ciemność" ukazywała jego stan. Te istoty co zwał pieszczotliwie "bąbelkami" zaczęły się przeobrażać. Teraz nie wyglądały już tak zabawnie. Były kreaturami wydającymi z siebie głuchy krzyk.
Sam Kaos stał nieporuszony. Fakt uczył się całą noc... i właśnie teraz to się przydało. Właśnie teraz mógł milczeć gdy wszystko się w nim gotowało. Bo jakim prawem odbiera mu się prawo.
-jedyne kogo mogę przeprosić za swój występek... jest Pan Sicarius
Odparł poważnym tonem> Choć nie sam ton był zastanawiający a sam fakt iż powiedział słówko "pan" do niego. Wyraził szacunek którego zawsze brakowało. Chyba że był w formie wymuszonego... bo nauczyciel tak chce.
Powrót do góry Go down
Sicarius.

Sicarius.


Liczba postów : 129
Join date : 20/10/2012
Age : 29
Skąd : Jestem Strasznikiem tych miejsc, w których tak pragniesz wciąż być...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 12:46 pm

Chwycił chłopaka mocno za ramiona, żeby obaj się nie przewrócili. Zamrugał, widząc materializujące się wrota. Zauważył nagłą zmianę w postawie chłopaka, więc objął go w pasie, nie spuszczając wzroku z obiektu. Wiedział, że gdyby przyszło co do czego, Moc bijąca od wrót była zbyt wielka, by mógł jej się sam przeciwstawić, ale z drugiej strony nie chciał zostawiać młodzieńca samego.
Nagle u progu wrót zamajaczyła jakaś postać, Sicarius nie za bardzo potrafił określić jej kształt, jednak wywołała u niego niepokój. Skupił się na tym, żeby nie odwracać wzroku i być czujnym, by w razie czego walczyć lub też uciekać. Dlatego też zarejestrował pojawiające się różne stworki, to że półki w jego biblioteczce się zapełniają, jednakże nie zwrócił na nie zbytniej uwagi. Przynajmniej na razie nie zamierzał się tym zajmować, choć jak dla niego poziom absurdu na dzień dzisiejszy był już zbyt wysoki. I co on takiego zrobił, że dał się w coś takiego wkopać?
Venenis oplotła się dookoła jego całej ręki, ściskając ją mocno i sycząc w stronę wrót oraz dziwnych stworzeń.

- Ćśś, maleńka. Wiem, że się boisz. - Odpowiedział również sykiem, starając się uspokoić gada, zanim odetnie mu dopływ krwi, albo coś sobie zrobi.

Nagle, ni z tego, ni z owego wszystkie części układanki wpadły na swoje miejsce. Już wiedział, co to są za wrota i kogo trzyma w ramionach.

Kaos. Kur, wiedziałem, żeby dziś z trumny nie wstawać, no wiedziałem...

Ledwo powstrzymał się od rzucenia młodzieńca prosto w otwarte drzwi wrót, w zamian cofając się z nim powoli do tyłu.
Powrót do góry Go down
Przewodnik
Admin
Przewodnik


Liczba postów : 61
Join date : 17/10/2012
Age : 32
Skąd : Jestem tym kto jest wszędzie

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 12:56 pm

Pomasował delikatnie swoją skroń, nie miał zamiaru cokolwiek złego robić komukolwiek. Zresztą wampir mógł to odczuć że on przychodzi tu na neutralnych warunkach. Zerknął na zwierzątko gospodarza, no tak zawsze mimo wszystko niósł ze sobą strach, a Kaos... bawił się jak chciał.
- nie obawiaj się Kaosa... nic Ci nie zrobi bo mam wrażenie że polubił Ciebie i to miejsce... - powiedział spokojnie, jego aura jak i brama szybko zniknęły, jak zawsze ukrywał moc. Nie lubił gdy się go bano gdy nie trzeba. Zerknął na księgi, cóż w tym momencie był wredny i opróżnił bibliotekę w domku Kaosa z ksiąg które wampir dostał. Po chwili oderwał się od myśli swych, teraz wydawał się zwykłą istotą w zbroi która nie wydawała w ogóle hałasu, jedynie dźwięk poruszającego się materiału, delikatny i miły. Cóż cenił sobie dyskrecje i cisze.
- Nie zrań tego dzieciaka... a to nie groźba tylko ostrzeżenie - mówił spokojnie, beznamiętnie jak to miewał czynić. W sumie nic po nim tutaj... chciał tylko... już sam nie wiedział co chciał
- widzę że wyniosłeś coś z tych ksiąg... to dobrze... - ukłonił się lekko przed wampirem
- wybacz moje najście... więc... zapewne będzie najlepiej jak odejdę i zostawię was samych - brama znów zaczęła się tworzyć, ale była słabsza, jej aura była niemal niewyczuwalna tym razem
Powrót do góry Go down
https://smak-chaosu.forumpolish.com
Kaos

Kaos


Liczba postów : 96
Join date : 18/10/2012
Age : 36
Skąd : Ktokolwiek byłby ze Mną, nie jest zbytnio Mną, ni wystarczająco samym sobą...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 1:13 pm

Do młodzieńca dopiero doszło iż ten trzyma go przy sobie... mimo tego iż już wie. Gdy ta wiadomość iż "czuje" rozeszła się po nerwach jego aura tak jak i nauczyciela zelżała i tak samo nie było już nic można wyczuć. Spoglądnął się na mężczyznę i spowalniając oddech przestawił się na "tryb dzieciaka". Na jego ustach znów pojawił się uśmiech. Tęczówka zaś zalśniła bielą. "Ciemność" szybko zmieniła się w uśmiechnięte "bąbelki" i zniknęła w nim". Teraz wyglądał jak zwykły demon. Nic po za tym.
Po chwili odsunął się od mężczyzny by spoglądnąć na niego tym swym "obłąkańczym" spojrzeniem. Po chwili zaś wypluł w swe ręce część Ciemności i uformował z niej róże. Nie był to jednak zwykły kwiat. Ów róża złożona cała z ciemności dająca zapach całego różanego ogrodu. Ten właśnie kwiat wręczył mu a po tym spoglądnął na nauczyciela.
-mistrza się ma jednego...
Zaczął z uśmiechem by po chwili dodać.
-czyżbyś zapomniał...
Po tych słowach pomyślał chwilę nad tym co przeżył lecz jakoś nie chciało mu się teraz tym zajmować. Chciał mile spędzić czas. Podszedł więc do mistrza i ukłonił sie tak jak niegdyś uczył go w stosunku do starszych. Dziś był rozkoszny lecz i ta rozkoszność miała swą cenę.
-jeżeli Sicarius pozwoli... to nie odchodź.
To była prośba... o dziwo a nie rozkaz.
Powrót do góry Go down
Sicarius.

Sicarius.


Liczba postów : 129
Join date : 20/10/2012
Age : 29
Skąd : Jestem Strasznikiem tych miejsc, w których tak pragniesz wciąż być...

Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka EmptyNie Paź 21, 2012 4:00 pm

- Dziękuję. - Uśmiechnął się i wziął różę. Jej zapach natychmiast oszołomił Sicariusa, wpatrywał się w nią, jak urzeczony. Mimo, że trzymał ją w dłoni opuszczonej na dół i tak czuł jej woń. Tak zatracił się w podziwianiu kwiatu, że w ogóle nie zwrócił uwagi na to, iż chłopak odszedł od niego i prowadzi rozmowę. Dopiero usłyszawszy swe imię, wybudził się z letargu i spojrzał z lekka nieprzytomnie na młodzieńca.
- Tak, oczywiście. - Odrzekł, patrząc w stronę nowo przybyłego. - Jednak wolałbym, gdybyśmy przeszli do salonu. - Podszedł do marmurowej ściany i dotknął jej. Zmaterializowały się tam drewniane drzwi, które wampir otworzył. - Zapraszam. - Dłonią wskazał przejście gościom, przytrzymując drzwi, aby się nie zamknęły.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Biblioteka Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka Empty

Powrót do góry Go down
 
Biblioteka
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Oddaj swe zmysły Chaosowi... :: Świat Chaosu :: Miasto Wampirów :: Komnaty Sicarius'a-
Skocz do: