Na całej Ziemi istnieje jednak jedno miejsce nie skażone wojną. Przestrzeń która jest niczym sen i który chętnie by w niego zapadł biorąc pod uwagę to co się dzieje wokół niego. Jeżeli chodzi o niesprawiedliwość to właśnie tam jest domek letniskowy Deosa z którego to może się swobodnie przyglądać temu co uczynił czy też wypocząć od ciężkiej "przyjemności". Ów teren jest połączony czterema łańcuchami do ziemi... ale nie dlatego by odleciał lecz po to by "wiedział".

I Cień w zamczysku zamieszkać raczył, neutralnym miejscu tak zabezpieczonym, by nikt bez zaproszenia spokoju Cienia zakłócić nie zdołał... Tylko jedno wejście, a mimo tego tyle pułapek, że najlepsi ustrzec się ich nie zdołają.

Historia tego miasta jest dość groteskowa bowiem Anielskie istoty pragnąc pokoju sprzymierzyły się z Chaosem. Mimo tego co jakiś czas poświęcają swych by mieć "spokój" i by żadna ze plag nie dotknęła nieba które jeszcze mają dla siebie. Za zamkiem który został położony w centrum znajduje się to co zwą "ubojnią". Tym miejscem jet Sanktuarium Chaosa które stoi w cieniu zamku a raczej daje cień na niego.

Dla innym Wielka jaskinia w górze a dla Nich jest domem. By wejść do tego miasta trzeba "mieć nosa" bowiem z upływam czasu i wojny teren strasznie się zmienia razem z wejściem. Wewnątrz jest azyl choć i tak działania na powierzchni robią swoje. Co jakiś czas są zmuszani odkopywać wejścia którymi mogą się dostać.

Na terenie Wiecznych Wulkanów powstało miasto. Osadzone na "aktywnej" ziemi daje schronienie tym którzy potrafią wytrzymać czy też po prostu są Demonami. Pieszczotliwie nazywane "serduszkiem". Historia tej pieszczotliwej nazwy wychodzi z czasów upadku Kaosa i z tego jak nawiedził ów teren przynosząc "dobrą" wieść zagłady. Niestety nie obiecał iż będą bezpieczni więc i muszą być przygotowani. Tutaj kolor nieba zawsze jest tak samo ciemny poprzez unoszący się dym. Mimo wojny nie widać żadnej różnicy w terenie. Zawsze się coś pali... zawsze coś się dzieje. Wewnątrz miasta można spotkać pomniki i podobizny chłopca postawione tylko dlatego by pokazać "spójrz my cie lubimy"

Na mokradłach w głebi lasu... czyli tam gdzie wyniosłe istoty się nie zanoszą znajduje się Ent. Istota która była tu przed nadejściem Chaosu. Ów drzewiec zaoferował pomoc ludzkiej rasie która tak jak on jest na wyginięciu. Zezwolił wybudować na sobie domostwa by dać im schronienie .

Miejsce w którym każdy może się na jakiś czas zatrzymać jak by odpocząć jak i coś zjeść

Właśnie tam mogą się spotkać ci którzy nie żywią do siebie zwad. Bowiem wszystkie rasy są równe. Niestety nie można tam bawić wiecznie. Duchy opiekujące się tym miejscem i wszyscy zapomniani bogowie mogą odebrać bądź przywłaszczyć sobie duszę, a w miejscu istoty pojawi się drzewo. Można więc pomyśleć ile istnień zabrali. Nie dziwota przeto tak pięknie kuszą domostwem i spokojem